Humor, satyra | 2011.04.17 16:36 17:14 |
Podszepty podziału nigdy nie zasypiają | Christophoros Scholastikos | |  | Bajka o dzielnych wojakach. |  Temat wiecznie żywy. | - Ruszamy z odsieczą zagrożonemu miastu. Przyłączysz się?
- Oczywiście, że tak! Ofiarowuję swoje usługi, całego siebie. Będę dzielnie znosił przeciwności i zabłysnę walecznością! To ważna i wspaniałą misja! Przekonam swoich znajomych. Wykorzystam swoje kontakty! Dołożę swoje pieniądze!
- Wspaniale, misja się z pewnością powiedzie, dzięki takim jak Ty! Ile dołożysz?
- Też się cieszę! Jestem pełen optymizmu i zapału! Dokąd idziemy?
- Na północ.
- Aha, no dobrze idźmy, chociaż ja wolę na południe chadzać, ale niech będzie! A ilu nas będzie w sumie?
- Idą tylko ochotnicy. Nie ma co ukrywać, jesteśmy pionierami. Nielicznymi...
- Aha, no ja wolę pracować w większych oddziałach. Praca w zbyt małych nie przynosi efektów. A właściwie to lubi Pan dowodzić?
- Nie przepadam, ale nie mogłem zostać obojętny. Musiałem zwołać gotowych i odważnych. I ruszyć.
- Czyli nie ma Pan właściwego przygotowania do dowodzenia. Tytuły naukowe jakieś?
- No nie mam. Nikt lepszy się nie ruszył. Pomyślałem, że ja muszę. Poczytałem ile zdążyłem, zaciągnąłem rady i jesteśmy.
- No niech będzie. A jakiego Pan jesteś wyznania?
- Wyznania? Tam ludzie na nas czekają… No chrześcijaninem jestem, ale teraz o pomoc chodzi przecież..
- O fajnie. Ja też jestem chrześcijaninem. A prawosławnym może?
- Nie.
- Świetnie, ja też nie. Może jest Pan z jakiegoś protestanckiego kościoła?
- Nie. Jestem rzymskim katolikiem. Ale co to teraz ..
- Proszę jak miło. Ja tak samo. Ile wspólnych cech. A jaki Pan bardziej lubi zakon Franciszkanów czy Jezuitów?
- JEZUITÓW!!!
- Ale to przecież Franciszkanie byli pierwsi!!! Z Pana jeszcze będzie heretyk coś czuję! Zrywam naszą współpracę. Od początku wiedziałem, że to nie wyjdzie.
- Od początku? A niby po czym? Dobrze się Pan zastanowiłeś?
- Nie pouczaj mnie Pan! Dowódca się znalazł psia mać.. Nigdzie nie zajdziecie! Poznałem od razu po Pana minie, że coś z Panem nie gra. W dodatku masz Pan śmieszne nazwisko i głupią fryzurę!
- Ale ja nie mam fryzury.. |
3492 odsłony | średnio 5 (5 głosów)      |
Tagi: satyra, podszepty podziału, podział, humor, zrywanie współpracy. Re: Podszepty podziału nigdy nie zasypiają | |  | Piotr Świtecki, 2011.04.18 o 12:24 | Dokładnie. I nie rozpraszają energii na altruistyczne myślenie o przyszłości "tego kraju" i robienie czegokolwiek bezinteresownie dla jego mieszkańców.
Czysto ewolucyjny mechanizm, wyjaśniający dlaczego także w polityce "gorszy pieniądz (polityk) wypiera lepszy" (lepszego polityka, takiego co to by się autentycznie troskał o dobro nie tylko swoje).
A naiwne stadko ciągle mniema/wierzy, że polityka to "rozsądna troska o dobro wspólne", a to co obserwujemy wszędzie i zawsze, to aberracja i patologia. | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Podszepty podziału nigdy nie zasypiają | |  | PP, 2011.04.23 o 16:17 | "A naiwne stadko ciągle mniema/wierzy, że polityka to "rozsądna troska o dobro wspólne", a to co obserwujemy wszędzie i zawsze, to aberracja i patologia."
Obawiam się, że jesteśmy skazani na aberrację i patologię. Nawet jeśli trafi się czysty polityk, jak długo może takim pozostać? Tak długo, aż go nie usuną z gry... | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
|